Wszystko co powinieneś zrobić
zanim zamówisz stronę lub sklep
Sprawdź wykonawcę
Często powodzenie Twojego biznesu zależy od jakości oprogramowania, którym się posługujesz. Jednym z istotnych czynników, które mają wpływ na jakość Twojej strony WWW są umiejętności programisty, który ją dla Ciebie tworzy. Jak je sprawdzić:
Zapytaj o najlepszą realizację i przetestuj ją
Nic nie zapewni Ci bardziej rzetelnej wiedzy o kompetencjach Twojego wykonawcy jak błędy (lub ich brak), które popełnia podczas projektowania stron WWW. Możesz je sprawdzić analizując jego najnowsze realizacje. Chodzi mi tu głównie o błędy, których być może nie zauważysz na pierwszy rzut oka. Jeśli nie wiesz jak to zrobić, służę pomocą: Jak sprawdzić stronę internetową lub sklep?. Jeśli strony Twojego potencjalnego wykonawcy nie osiągają zadowalających wyników w testach, znalezione błędy będą mogły posłużyć Ci jako karta przetargowa podczas negocjacji ceny. Ewentualnie można zapytać czemu nie zadbał o ich wyeliminowanie. Pamiętaj, że błędy nie zawsze są winą programisty, gdyż przykładowo właściciel strony mógł po wykonaniu aplikacji zatrudnić inną osobę do jej prowadzenia. Bądź jednak czujny na ewentualne wymówki, które miałyby usprawiedliwić niepoprawnie wykonaną stronę. Ale o tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Stalking
Oczywiście z przymrożeniem oka - chodzi o sprawdzenie doświadczenia potencjalnego wykonawcy. Gdzie pracował i jakie ma podejście do wykonywanej pracy. Jeżeli zdecydowałeś się na agencje interaktywną, poproś o informacje na temat specjalistów, którzy będą wykonywali Twoją stronę.
Często osoby legitymujące się kilkuletnim doświadczeniem, w rzeczywistości na swoim koncie mają jedynie skończenie kilku weekendowych kursów. Co z tego, że dana osoba ma kilka lat doświadczenia, skoro przez kilka lat powiela te same błędy?
Co ludzie mówią?
Sprawdź opinie w sieci na temat agencji czy wykonawcy, ale staraj się je weryfikować. Opinie mają to do siebie, że może je napisać każdy i bardzo często są nieuczciwą formą walki z konkurencją. Spróbuj odróżnić rzetelne komentarze od tych napisanych przez anonimowe osoby, bez żadnej konstruktywnej treści lub samą niską ocenę bez żadnego komentarza. Jeżeli masz jakieś wątpliwości - skonfrontuj potencjalnego wykonawcę z negatywną opinią.
Ufaj i kontroluj
Jak mawiał lewicowy klasyk, możesz zaufać wykonawcy, ale jednocześnie zapisać wszystkie atuty, które oferuje, aby pod koniec pracy skonfrontować je z rzeczywistością. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie atuty wykonawcy tyczą się konkretnie Twojego projektu. Przykładowo: kiedy będziesz zamawiał aplikację działającą lokalnie nie jest koniecznym, aby była ona zoptymalizowana pod wyszukiwarki internetowe. Aby nie było niedomówień, warto wszystkie szczegóły ustalić wcześniej.
Nie daj się nabić w butelkę
Często powtarzającą się praktyką w marketingu spod ciemnej gwiazdy jest wykorzystywanie niewiedzy klienta i tak zwane niedopowiedzenia. Po przeanalizowaniu blisko setki ogłoszeń oferujących stworzenie strony internetowej w budżecie nieprzekraczającym tysiąca złotych, zrobiłem listę haczyków, które mogą wprowadzać w błąd lub być elementem ordynarnego oszustwa. Pozwolę sobie przedstawić te najbardziej popularne:
Responsywność
Twórcy stron bardzo często podają jako atut, że wykonane przez nich projekty są responsywne tzn. dostosowane do ekranów urządzeń mobilnych. Sam osobiście umieszczam tę informację w ofercie swoich usług. Robię to głównie powodu o częste zapytania "czy aplikacja jest wykonana pod telefony?". Jednak responsywność strony to żaden atut, a podstawa. Jeżeli kupujesz samochód, to czy informacja, że będzie on posiadał koła jest dla Ciebie atutem? Inną kwestią jest poprawność wykonania RWD. Często okazuje się, że wykonawcy dostosowują stronę tylko do popularnych progów, a przy mniej typowej rozdzielczości np. 1000px strona się rozlatuje. Częste tłumaczenia jakie możemy słyszeć, to takie, że "nie ma urządzeń o takich rozdzielczościach". No ok, ale co będzie jeśli się pojawią?
Panel CMS
Sytuacja podobna do responsywności: nie atut, a obowiązek. Dodatkowo, informowanie, że za pomocą CMS każdy może edytować stronę WWW lub sklep jest nieprawdą. Owszem, możesz edytować treść i układ, jeżeli jednak nie posiadasz podstawowej wiedzy to w łatwy sposób możesz uszkodzić stronę, zaniedbać optymalizację lub dokonać niekorzystnie wyglądających zmian.
Ograniczenia
Nigdy nie rozumiałem ograniczeń w stylu: blokada ilości podstron. Spotkałem się jednak z jeszcze większymi absurdami typu: wdrażanie RWD za dodatkową dopłatą. Częstą praktyką jest również ukrywanie informacji o opłatach dodatkowych, które w rzeczywistości wiąże się z doliczaniem kosztów już na pierwszym etapie wprowadzania zmian na stronie.
Brak abonamentu, ewentualnie darmowa strona WWW
Sprytny myk, najczęściej nieuczciwi wykonawcy informują, że ich strona jest darmowa lub ewentualnie nie płacisz abonamentu. Ale jest jeden haczyk: lądujesz na jednym serwerze wraz z kilkunastoma innymi Klientami tej agencji. Następnie raz do roku naliczana jest Ci opłata hostingowa, jakbyś sam opłacał swoje konto. Czyli nie płacisz za konto hostingowe, a tak naprawdę za abonament. Jest to bardzo częste i szkodliwe zjawisko, dlatego radzę zachować szczególną ostrożność.
Darmowy certyfikat SSL
O łaskawco, jak dobrze, że kupujesz certyfikaty i rozdajesz je na prawo i lewo. A przypadkiem nie jest tak, że każdy szanujący się dostawca rozwiązań hostingowych oferuje darmowy certyfikat Let's Encrypt? No oczywiście, że tak.
Optymalizacja i zgłoszenie do indeksu Google
Tu już ręce opadają. Pomijam kwestię dodania do indeksu Google, która jest czynnością wykonywaną praktycznie przy okazji. Skupmy się jednak na optymalizacji. Ponad 90% stron, które miałem okazję testować nie osiągnęło nawet absolutnego minimum w testach Google. Kod niektórych stron jest wręcz antywzorcem projektowania stron internetowych. Ba! Zdarzyło mi się testować stronę opartą na tabelkach. W czasach siatek CSS-owych, gdzie projektowanie układów nie było nigdy tak proste, ktoś tkwi w erze komputera łupanego i nazywa swoje strony profesjonalnymi.
Nieograniczona ilość poprawek
Tutaj nawet nie trzeba się znać, aby wiedzieć że ta obietnica jest grubymi nićmi szyta. Czyli według patologii polskiego półświatka stron WWW, możemy bez ograniczeń modyfikować zamówiony projekt. Zamieńmy branżę, pozmieniajmy wszystko co się da. Bez końca. To tak jak zamówić ekipę do zbudowania domu, a po odwalonej robocie stwierdzić, że jednak chcemy mały garaż. W końcu poprawki bez limitu. Szanujmy się drodzy Państwo, przecież wiadomo, że nikt sobie na to nie pozwoli.
Indywidualny projekt
Czyli gotowiec stworzony przez moduły do generowania sekcji HTML. Poziom optymalizacji takich konstrukcji jest wyznacznikiem ich jakości. Jak to sprawdzić? O tym przeczytasz tutaj.
Wymówki
Częstą próbą ukrycia swoich niedociągnięć czy braku umiejętności jest mydlenie oczu Klientom. Przyjrzyjmy się najpopularniejszym wymówkom mającym za zadanie usprawiedliwienie potencjalnych wykonawców.
W takiej rozdzielczości strona nie musi działać
Bzdura! Poprawnie wdrożone RWD sprawia, że aplikacja zachowuje się przewidywalnie i wygląda w pożądany sposób na każdej rozdzielczości. Oczywiście wyjątkiem są tutaj wartości skrajne, choć dużym atutem aplikacji jest poprawne wyświetlania się na urządzeniach typu smartwatch. Dla mnie osobiście dolną granicą jest rozdzielczość na poziomie 300px szerokości lub wysokości. Choć puryści twierdzą, że strona powinna wyświetlać się przewidywalnie nawet na mniejszych ekranach.
Google nie bierze pod uwagę wyników z testu PageSpeed Insights
Otóż bierze. Kluczem do sukcesu strony jest optymalizacja. Piszę więcej o tym w artykule Jak sprawdzić stronę internetową lub sklep?. Błędnie wykonanej aplikacji nie można tłumaczyć niskim budżetem, brakiem czasu czy potrzebą szybkiego wdrożenia. Podobnie jak od samochodu wymagamy pewnego minimum, nie widzę powodu, aby w przypadku aplikacji internetowych zachowywać się inaczej.
Dostępność aplikacji nie jest wymagana, ilu będzie Pan miał inwalidów na stronie.
Temat traktowany po macoszemu w naszym kraju. Z pozycji biznesowej rozumiem, że może komuś nie chce się wdrażać pewnych funkcjonalności ułatwiających korzystanie ze strony osobom niepełnosprawnym, ale w praktyce nie wymagają one wielkiego wysiłku. A chyba każdy Klient jest cenny?
Klient nie posiadał odpowiedniego budżetu, więc ma to co ma
Ten argument jest chyba najgłupszy. Jak można tłumaczyć błędnie wykonane oprogramowanie brakiem budżetu na jego realizację? To tak jakby mechanik powiedział: "w związku z brakiem pieniędzy nie wlałem Panu oleju do samochodu". Jeżeli Klient nie posiada wystarczającego budżetu należy przedstawić mu adekwatne rozwiązanie. Wracając do mojego przykładu - trzeba zaproponować tańszy olej. A nie w zamian tego instalować kiepsko wykonane szablony, lekko je modyfikując i wmawiając Klientowi, że wykonaliśmy profesjonalną stronę WWW lub sklep, który tak naprawdę zniknie na szarym końcu wyników wyszukiwania.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że zdemaskowanie tych nieuczciwych praktyk uchroni Cię przed zakupem aplikacji, która nie dość, że nie pomoże to jeszcze zaszkodzi Twojej firmie. Jeżeli jesteś jednak wykonawcą, który oferuje swoim Klientom parszywej jakości strony używając opisanych technik, to siusiak Ci w tyłek. Wiedz, że może odpowiadasz za upadek jednej z firm swojego Klienta.
Powodzenia i pamiętaj - w razie problemów służę pomocą!